Półwysep Istria, Chorwacja – maj 2023

Witam.
Rok 2023 “zorganizował” nam kolejny raz długi weekend majowy. I w odróżnieniu do lat poprzednich, kiedy to spędzaliśmy majówki na Jurze południowej, postanowiliśmy wyjechać na południe Europy w poszukiwaniu słońca i nowych miejscówek wspinaczkowych. Z racji podróży samochodem wybór padł na półwysep Istria, w większości należący do Chorwacji.

Port w Rovinj

Naszym punktem wypadowym stała się miejscowość Poreć, leżąca mniej więcej w połowie długości zachodniego wybrzeża. Wybór nie był przypadkowy, ponieważ miejscówki wspinaczkowe na Istrii są porozrzucane, a z Poreci było do nich “po równo” blisko, albo daleko 🙂 Z Płocka – 1200 km, w większości autostradami.

Miejscowość Poreć

Poreć to typowe chorwackie miasteczko, z bogatą historią, ciekawą starówką, z zabytkami wpisanymi na listę UNESCO. Bardzo popularne turystycznie, dzięki temu z olbrzymią bazą noclegową.

Wspinanie
Pomysł, aby pojechać na Istrię miał wielopłaszczyznową genezę. Po pierwsze, rok 2023 nie rozpieszczał nas pogodą na wiosnę, więc głód słońca i ciepła był duży. Po drugie, byliśmy kiedyś przejazdem na Istrii, więc od jakiegoś czasu kiełkował pomysł powrotu. Po trzecie, jest nad morzem – Adriatyk ma coś w sobie, że chce się nad niego wracać. No i ostatni – jest relatywnie blisko z Polski.

Malutki sektor wspinaczkowy tuż nad morzem w Rovinj

W chorwackiej części półwyspu znajdują się 22 miejscówki wspinaczkowe (przynajmniej tyle jest opisane w moim przewodniku). Największe skupisko miejscówek jest w okolicy miejscowości Buzet położonej w północnej części Istrii, w interiorze. W ciągu tygodnia odwiedziliśmy 4 rejony, w tym jeden 2x. W jednym miejscu zrobiliśmy rekonesans.

Rovinij
Skały usytuowane są na południowych obrzeżach miasteczka Rovinij, w dużym leśnym parku Zlatni Rt, tuż przy linii brzegowej morza. Skały mają wystawę zachodnią i są w cieniu do około 13:00 godziny. Skały te, to stary, nieużywany kamieniołom.

Skały w Rovinj

Pierwsze wrażenie tego miejsca to “straszny parch” 🙂 Ściany pomazane sprayem, miejsce bardzo popularne i zatłoczone. Większość dróg jest poprowadzonych w pionowych i połogich wapiennych ścianach. Skała jest dobrej jakości, miejscami szorstka. Wysokość dróg od 8 do 16 metrów i jest ich ponad 130.

Najwyższy sektor z najtrudniejszymi drogami

Znajdziecie tutaj dużo łatwych i bardzo łatwych dróg rozrzuconych w 8 sektorach, najtrudniejsze drogi mają 7a i jest ich aż 2. Pomimo, że skały wyglądają nie zachęcająco, drogi są ładne, techniczne, te trudne palczaste. Asekuracja jest bardzo dobra, chociaż ta zrobiona z wklejanych ringów budzi grozę – większość się rusza!

Rovinij – jeden z dolnych sektorów

Miejsce jest warte odwiedzenia, bo wspinanie jest ładne, logistyka dobra, po wspinaniu można poleżeć nad morzem i w nim popływać. A na kolację podjechać na starówkę do Rovinij. W weekendy i w wysokim sezonie turystycznym jest problem z parkowaniem i skały są zatłoczone. Dojście pod skały wygodną ścieżką 10 minut przez bardzo ładny park.

Starówka w Rovinij

Dvigrad
Skały to niewysoki murek, który leży na zboczach doliny Draga, niedaleko miejscowości Korenici. Wystawa skał jest do słońca, cień wchodzi (zgodnie z topo) po godzinie 16:00. Skała to bardzo szorstki wapień, przeważają piony i połogi. Skała jest dziwacznie zerodowana, część dróg to przewieszony bald na starcie, później połóg.

Skały Dvigrad

Dróg mamy ponad 80 o wysokości od 6 do 26 metrów. Dojście płaską ścieżką wzdłuż doliny, około 10 minut. Parkuje się przy drodze. Miejsce ma ciekawą historię za sprawą drogi o nazwie Malvazija. Drogę otworzył w 1988 roku Maurizio Manolo Zanolla, oceniając jej trudności na 8b+. Dopiero 22 lata później pierwsze powtórzenie skorygowało wycenę do 8c+, a korekta wynikała z powodu urwania kilku chwytów. Droga ma 3 powtórzenia!

Murek, na której jest Malvazija za 8c+, lekkie przewieszenie i mikroskopijne, bardzo ostre chwyty

Asekuracja jest bardzo dobra, w większości wymieniona na nową. Kuriozalna natomiast jest sytuacja z podpisami dróg na skale – większość dróg było kiedyś podpisane mazakiem, teraz podpisy są zmazane – zostały szpetne jasne placki przy każdej drodze… Orientacja pod ścianą  jest przez to trochę utrudniona… Nie rozumiem, o co chodzi Chorwatom z tymi podpisami…

Faktura skały w Dvigrad i rządek ringów

Wspinanie jest bardzo specyficzne, wymagające, a cyfra bardzo solidna. Skała jest bardzo ostra, żre skórę, a drogi techniczne. Łatwe drogi są poprowadzone, albo na niskich murkach, albo połogach. Pod skałami jest równo, da radę z dziećmi, ale w przewodniku ostrzegają przed żmijami! Pomimo tego, że drogi, które zrobiłem były ładne, raczej więcej tam nie pojadę. Ale odwiedzić trzeba, żeby wyrobić sobie zdanie.

Kompanj
Skały to całkiem duży mur skalny leżący ponad wioską Kompanj, niedaleko miasteczka Roć. Jest to jeden z kilku miejscówek znajdujących się w sąsiedztwie miasta Buzet. Kompanj to najlepsze miejsce, w którym wspinałem się na tym wyjeździe.

Kompanj – mur skalny widziany z parkingu

Skały leżą po środku niczego, dojazd na parking jest stromą, wąską drogą. Parking jest całkiem spory i jest używany do “kiblowania” na dziko. Podejście pod sektory dość wygodną ścieżką, trochę pod górę, około 15 minut. Moja 5 letnia córa dała radę 🙂 Pod skałami średnio wygodnie, krzaki i miejscami wąska stroma ścieżka. Spod skał ładny widok na okolicę.

Kompanj – pod sektorem Beastiequeen

Mur podzielony jest na 7 sektorów, do wyboru ponad 120 dróg w przewieszeniu i pionach, w dobrej jakości wapieniu. Drogi o długości od 12 do 45 metrów. Skały z wystawą do słońca, raczej na wiosnę i jesień.

Kompanj – Stefan w na szarych płytach

Asekuracja na drogach bardzo dobra. Kompanj oferuje długie, urozmaicone i bardzo ładne drogi w szarych płytach i pomarańczowych przewiechach, także po tufach. Drogi techniczne, cyfra solidna. Dla mnie SUPER!

Kompanj – na klasyku Truffelschwein 7a

Osobiście bardzo polecam ten rejon i spokojnie może być celem tygodniowego wyjazdu sam w sobie. Oczywiście dla kogoś, kto nastawia się tylko na wspinanie, bo poza wspinaniem nie ma co tam robić. Uwaga na kleszcze!

Limski kanał
Jak mówi Wikipedia, Dolina Limska (Limska draga) to 35 – kilometrowa dolina utworzona przez rzekę Pazinčica. Dolina przekształca się w długi na 10 km zalew (Limski zaljev), który powstał poprzez zalanie dawnej doliny wskutek podniesienia poziomu morza. Nazywany chorwackim fjordem.

Limski kanał z widocznym sektorem Simije

Limski kanał oferuje nam 5 sektów wspinaczkowych, które spokojnie możemy traktować jako oddzielne cele wspinaczkowe. Na tym wyjeździe udało się powspinać w 2 sektorach, a w jednym zrobić rekonesans.

Limski Kanal – Gavranik
Gavranik to pierwszy z rejonów, który odwiedziliśmy. Jest to zdrowy murek skalny, który leży przy samej drodze. Znajdziecie tam ponad 30 dróg wspinaczkowych od 8 do 25 metrów, od 4b do 7c.

Limski kanal – Gavranik

Wspinanie to przede wszystkim piony i lekkie przewieszki. Drogi mocno “umęczone”, wyślizgane, co świadczy o popularności miejsca. Drogi trudne w swoich wycenach, sporo starej asekuracji, ale wymieniana jest na nową. Mam wrażenie, że część dróg ma pomyloną wycenę, albo nie aktualną, bo, np. coś się urwało. Np rozgrzewkowe 5b łatwiej było obejść 6b 🙂

Limski kanal – Stefan w Gavranik

Logistyka w tym miejscu jest minimalistyczna – blisko duży parking, 2 minuty podejścia wzdłuż asfaltu. Bliskość ruchliwej drogi ma olbrzymią wadę – hałas i smród spalin skutecznie zniechęca do spędzenia tam dłuższej chwili. Pod skałą wygodnie. Wystawa do słońca, według przewodnika po 17:00 w cieniu.

Limski Kanal – Krugi i Horoskop
Krugi i Horoskop to kolejne 2 sektory, które odwiedziliśmy w rejonie Limskiego Kanału. Krugi obejrzałem, w Horoskopie wspinałem. Oba sektory znajdują się na stromych zboczach doliny, jeden nad drugim.

Limski kanal – sektor Horoskop

Sektor Horoskop oferuje wspinanie w pionie i w lekkim przewieszeniu. Do wyboru prawie 20 dróg o wysokości od 10 do 16 metrów, od 4c do 7a. Drogi ładne, techniczne, cyfra solidna – trzeba się wspinać 🙂 Wystawa do słońca. Pod skałami sporo miejsca, płasko, piękny widok 🙂 Z dziećmi trzeba bardzo uważać, bo przy krawędzi jest bardzo stromo.

Limski kanal – sektor Horoskop w całej okazałości

Sektor Krugi tylko obejrzałem, a to dlatego, bo pod niego nie trafiliśmy, o czym później. Sektor robi wrażenie ze względu na konkretne przewieszenie. Prawie 20 dróg o długości do 28 metrów, od 5b do 8c!

Limski kanal – sektor Krugi i porządne przewiechy

Ściana rano jest w cieniu, słońce wchodzi na ściany około południa. Nie wspinałem tam, więc się nie wypowiem, ale drogi wyglądają na konkretne! Mało łatwego, więc raczej dla dobrych i bardzo dobrych wspinaczy.

Logistyka jest dobra, ale jest mały “minus”, bo trochę ciężko trafić pod skały. Samochód parkujemy przy drodze, obok kramów z chorwackim “mydłem i  powidłem”, obchodzimy kramy z prawej strony i schodzimy ścieżką w krzaki, która zaraz zakręca ostro w lewo. Jeśli chcecie na Krugi to na pierwszym rozwidleniu ostro w prawo i w dół. Jeśli chcecie na Horoskop to trzeba trzymać się ścieżki w lewo, do końca rampy, później ostro w prawo i w dół. Z Horoskopu można zjechać pod Krugi, na linie 30 metrów. Ścieżka miejscami jest błotnista i śliska, stroma i eksponowana – z dzieckiem trzeba uważać.

Istarske toplice
Istarckie toplice to w zasadzie maleńka miejscowość w dolinie rzeki Mira, a właściwie wyłącznie kompleks uzdrowiskowy u podnóża charakterystycznej, wysokiej na 85 m skały. Tryskają tu gorące, lecznicze źródła mineralnej, lekko radioaktywnej wody.

Istarske Toplice – skały nad uzdrowiskiem, na których nie można się wspinać….

Podjechaliśmy tam wracając z Kompanj w celu rekonesansu. Jako rejon wspinaczkowy, Istarskie toplice oferują 5 sektorów, z czego 3 najbardziej spektakularne wyłączone są ze wspinania. Bardzo szkoda, bo skały wyglądają bardzo dobrze o bardzo dużym potencjale.

Przewodnik
Do wyboru mamy 2 pozycje. Pierwsza z nich to przewodnik wydany przez Borisa Cujić – Croatia. Drugi z nich to Istria – Adriatic coast wydawnictwa SIDARTA. I z tego przewodnika właśnie korzystałem.

Kupiłem go z 2 powodów. Po pierwsze przewodnik Borisa już mam, choć stare wydanie. Po drugie przewodnik obejmuje całą Istrię, także część Włoską i Słoweńską, w tym Osp.

Przewodnik jest bardzo dobrze wydany i aktualny (rok wydania 2021), w 5 językach, w tym po angielsku. Jest w nim wszystko, co w nowoczesnym przewodniku można znaleźć – krótki opis rejonu, wystawa do słońca, ilość i charakter dróg, czas dojścia i mapki oraz koordynaty GPS parkingu i skał. Przebieg dróg naniesiony jest na kolorowe zdjęcia, co bardzo ułatwia orientację i daje pogląd o tym, czy skała jest warta odwiedzenia.

Co poza wspinaniem?
Istria, jak i cała Chorwacja, oferuje super czyste morze, ładne miasteczka do zwiedzania, bardzo dobrą bazę noclegową. Gdy pada warto zajrzeć do jaskini Baredine z piękną szatą naciekową. W jaskini można zobaczyć odmieńca jaskiniowego, endemicznego ślepego płaza ogoniastego. Jaskinia znajduję się bardzo blisko miasta Poreć.

Jaskinia Baredine

Poza tym Istria to zagłębie trufli, jak ktoś lubi, może kupić wszystko, co z truflami jest związane. Poza truflami dostaniecie to, co jest wizytówką Chorwacji, czyli rakiję, Karlowaćko, smażone kalmary, ryby i inne przysmaki. Na końcu Limskiego Kanału można zjeść ostrygi z pobliskich hodowli.

Pržene lignje, czyli smażone kalmary

Co do samej Istrii. Mnie osobiście ta część Chorwacji średnio się podoba – plaże zabetonowane, olbrzymie kempingi, interior to głównie krzaki. Pod tym względem Dalmacja z górami Velebit i Biokowo jest nieporównywalnie ładniejsza. Poza tym rejon ten bardzo mocno nastawiony jest na niemieckiego i włoskiego klienta, w sezonie wakacyjnym musi tam być niezły mordor 🙂

No i najważniejsze – od 2023 roku Chorwacja jest w unii monetarnej i obowiązującą walutą jest euro – krótko mówiąc, tanio to już było…

Zachęcam do wizyty na Istrię i wyrobienie swojego zdania. Na wyjeździe, prócz mnie, była Iza, Ola, Stefan i Zakrza.